Wiosna to czas odrodzenia

To już kolejny kurs Nowe Życie, który był prowadzony przez Wspólnotę i Szkołę Ewangelizacji Sursum Corda w Warszawie.

W ostatni weekend maja ponad 30 osób wyruszyło w drogę odkrywania obecności Boga w życiu. Wśród uczestników było wielu młodych ludzi.

Był to czas na słuchanie nauczań opartych o Biblię, słuchania świadectw osób, które doświadczyły narodzenia się na nowo w wierze oraz indywidualnej i wspólnotowej modlitwy.

Obok głoszonych konferencji uczestnicy uczestniczyli także w Eucharystii. Był także czas na pojednanie z Bogiem w sakramencie pokuty i pojednania.

Nie zabrakło także czasu na budowanie relacji i poznanie nowych, ciekawych ludzi. Sprzyjała temu kawiarenka, gdzie uczestniczy mogli znaleźć coś dobrego także dla umocnienia swojego ciała.

Oto kilka świadectw uczestników Kursu Nowe Życie

Po kursie czuję, że jestem wypełniona Duchem Świętym, abym mogła rozpocząć Nowe Życie.

Przed kursem natrafiłam na fragment Pisma świętego zaczynający się od słów: „Odbuduję przybytek Dawida”. Reszta potoczyła się już według Bożego planu. Potrzeba było tylko mu zaufać i oddać ster życia w Jego ręce. Wypłynąć na głębię.

Anna

Dziękuję, że było mi dane przeżyć ten kurs. Pomógł mi uporządkować moją relację z Bogiem.

Kurs pozwolił mi dostrzec ile kłamstwa i fałszu było w moim życiu i relacjach. Zmienił perspektywę moich działań, a także dał nadzieję, że nie muszę się sama ze wszystkim mierzyć. Moje serce otworzyło się na miłość.

Po kursie wychodzę z sercem pełnym radości, miłości i wewnętrznego pokoju. Otrzymałam wiele darów – przede wszystkim czuję się kochana.

Patrycja

Jestem studentką tuż przed sesją, żyję w totalnym biegu. Wiedziałam, że potrzebuję rekolekcji. Taką radę otrzymałam także od pewnego księdza. Tym bardziej, tuż przed egzaminami kurs to bardzo dobra forma „odświeżenia” głównych prawd wiary. Czuję się gotowa na życie z innym nastawieniem, a po odrzuceniu grzechu czuję się wspaniale i ufam, że Jezus potrafi mnie uzdrowić. Bardzo dobrze wspominam modlitwę wstawienniczą i możliwość przebaczenia winowajcom w imię Jezusa.

Gabrysia, 19 lat

Zrozumiałem, że powinienem należeć do wspólnoty.

Kurs dał mi spokój i zaufanie, że wystarczy się zawierzyć Bogu i patrzeć jak Jezus działa w moim życiu.

Kolejny kurs Nowe Życie prowadzony przez naszą szkołę Sursum Corda planowany jest w dniach 14 -16 października 2022. Zapraszamy!

Zwycięstwo życia. Cena powołania

Karnawał kojarzy się zwykle z szaleństwem i hucznymi zabawami. Można jednak równie radośnie przeżyć ten czas biorąc udział w rekolekcjach. W dniach 20 -22 lutego 2022 w parafii św. Klemensa Hobfbauera w Warszawie rekolekcje prowadził ks. Jakub Bartczak. „Światu potrzeba świadków – wiara na co dzień” to temat tych karnawałowych rekolekcji akademickich.

W życiu jest niewiele rzeczy które mogą dokonać w nas całkowitej przemiany, zarówno w pozytywny, jak i negatywny sposób. Chcę omówić dwie z nich: śmierć oraz powołanie. Pierwszą z nich jest śmierć bliskiej nam osoby: siostry, brata, ojca, matki, żony, męża, dziecka. Takie wydarzenie, dokonuje w naszym sercu ogromnej dewastacji, związanej z poczuciem beznadziei, nieporównywalnej z niczym innym.

Jednakże jest w życiu także coś, co równie mocno unieszczęśliwia, chociaż zasadniczo objawia się na bardzo różne sposoby. Może to być poczucie braku radości, braku celu, poczucia wypalenia. Skutkiem tego jest życie, które możemy porównać do jakiegoś stanu wegetacji, stanu wewnętrznej śmierci. Jest to brak realizacji swojego powołania.

Każdy człowiek, ma wyryte głęboko w swoim sercu, powołanie, swój cel życia tutaj na ziemi. Dla jednych jest to małżeństwo dla innych kapłaństwo, dla kogoś innego stan wolny. Podchodząc bardziej pragmatycznie to także życie zawodowe: bycie lekarzem, ratownikiem, nauczycielem…

Największe poczucie pustki, rodzi odrzucenie swojego powołania, jeżeli mamy jego świadomość. Ludzie potrafią latami, odrzucać natchnienia swojego serca, z powodu różnych lęków, większych lub mniejszych obaw. W ten sposób tylko pogłębiają swoją agonię, stan jakże podobny do odrzucenia wiary, po śmierci bliskiej nam osoby, który nie daje żadnego pocieszenia, a tylko pogłębią naszą ranę i prowadzi naszą duszę w objęcia nieprzeniknionej ciemności.

Są jednak, przepiękne przykłady ludzi, którzy w obliczu własnej bezsilności, nie ulegli beznadziei, a zawierzyli swoje życie Bogu, jedną z nich jest ksiądz Jakub Bartczak.

W dniach 20 – 22 lutego 2022 przeżywaliśmy w Warszawie, w parafii św. Klemensa Hofbauera, karnawałowe rekolekcje, które przeprowadził właśnie ksiądz Bartczak.

Opowiedział on nam trudną historię swojego powołania. Dzielił się tym, że pozostawał w silnej relacji z Bogiem, pomimo wielu przeszkód. Jako osoba lubiąca rap, w ówczesnym czasie, był szufladkowany jako ktoś wulgarny, czy wręcz agresywny. Jednak pomimo tej stygmatyzacji, nie dał się odepchnąć od codziennej modlitwy w kościele, chociaż jako młodzieniec, nie pociągały go kościelne ideały. Przełomem dla jego życia była ogromna tragedia: śmierć jego ukochanego brata. W tym momencie życia, tak wielu ludzi odwraca się od Pana Boga, obwiniając Go za poniesioną stratę, za odebranie im bliskiej osoby.

Młody chłopak, Jakub Bartczak, widząc że jedyną możliwością, aby zrozumieć, że jego brat nie odszedł na zawsze jest wiara. Była to dla niego jedyna logiczna decyzja. Aby być bliżej brata musiał być bliżej Pana Boga.

Ksiądz Bartczak podzielił się z nami świadectwem, że gdyby nie śmierć tak bliskiej mu osoby, nie zdecydowałby się z własnej woli, na życie poświęcone Bogu. Czy zatem można tak bardzo uprościć to stwierdzenie by powiedzieć, że śmierć była ceną powołania? Absolutnie nie. Ceną powołania jest wybór miłości, miłości wobec innych, nad miłością własną.

W oratorium, przy kościele św. Klemensa Hofbauara na warszawskiej Woli, odbył się koncert księdza Bartczaka. Zaproszeni zostali wszyscy wierni. Było to niespotykane grono widzów. Mając na względzie charakter wykonywanej muzyki, bądź co bądź młodzieżowej. Sala została wypełniona po brzegi, pojawiło się mnóstwo młodzieży, osoby średnim wieku, a co najbardziej zadziwiające również starsi państwo, którzy według powszechnie przyjętych stereotypów, nie zawsze patrzą na młodzież słuchającą rapu przychylnym okiem.

Ksiądz Bartczak zaczął koncert. Na całej sali rozległo się gromkie brzmienie hip-hopowych bitów, w okamgnieniu ksiądz-raper porwał widownię do skandowania uwielbieniowych wersów z jego utworów. Wszyscy zostali urzeczeni rytmem melodii. To co się działo doskonale opisuje stwierdzenie, że „muzyka łagodzi obyczaje”. Nie wiedzieć kiedy upływały kolejne minuty, w radosnym „nawijaniu” tekstów i uniesionych rękach.

Jednak co dobre, niezwykle szybko mija. Nadszedł czas, aby zakończyć to niezwykłe i piękne wydarzenie. Ksiądz Bartczak otrzymał gromkie brawa oraz serdeczne podziękowania od naszego Proboszcza ojca Damiana i zaproszenia na kolejne wydarzenia, aby nieść płomień ewangelizacji szczególnie młodym, bo jest im to tak wielce potrzebne w tych niepokornych, pełnych niepokoju czasach i głęboko wierzę że ksiądz Bartczak jest wzorem do naśladowania dla młodzieży w każdym wieku, bo każdy z nas jest przecież Bożym dzieckiem.

Przy naszej parafii w Warszawie działa duszpasterstwo akademickie DA Klemens (www.daklemens.pl) oraz wspólnota Sursum Corda (https://sursumcordamissio.com/warszawa). Jeżeli szukasz miejsca i ludzi, którzy pomogą ci odnaleźć sens życia, wsparcia w poszukiwaniu Boga. Zapraszamy, dołącz do nas.

Mateusz, Wspólnota Sursum Corda Warszawa

Chwalę Cię Panie

Chwalę Cię, Panie, całym sercem, opowiadam wszystkie cudowne Twe dzieła

Grudzień to wyjątkowy miesiąc pod każdym względem. Świąteczny czas zachęca do zatrzymania się w zabieganej rzeczywistości. Serca zaczynają przepełniać się gorącą wiarą, nadzieją i miłością. 

Szczególnym momentem jest Sylwester – dzień podsumowań, refleksji… Nasza wspólnota postanowiła więc spędzić go razem.

Na samym początku uczestniczyliśmy w uroczystej Mszy Świętej sprawowanej w Kościele pw. św. Klemensa Hofbauera. Wraz z ojcami i braćmi redemptorystami, parafianami oraz przybyłymi gośćmi skierowaliśmy nasze modlitwy ku Stwórcy; dziękując za to co było dobre i piękne, przepraszając za wszystkie popełnione grzechy oraz prosząc, aby nadchodzący rok był przepełniony Bożą radością.

Następnie już w mniejszym, bo wspólnotowym gronie uczestniczyliśmy w modlitwie prowadzonej przez naszego kierownika i duszpasterza o. Pawła Drobota CSsR oraz zespól muzyczny. Każdy z nas w ten wieczór mógł przyjąć postawę dziękczynienia i uwielbiać Pana dziękując za wszystkie „Boże niespodzianki”, które wydarzyły się w 2021 roku. Mogliśmy uświadomić sobie jak niesamowicie Pan Bóg kieruje naszymi krokami i zawsze nad nami czuwa.

Po części modlitewnej nadszedł czas na wspólną zabawę. W przepięknie udekorowanej sali, przy dźwiękach energetycznej muzyki, delektując się przepysznym jedzeniem spędziliśmy wspaniały czas. Tańcom, rozmowom oraz wspólnej grze w planszówki nie było końca. O północy natomiast wyszliśmy na zewnątrz, aby przy świetle fajerwerków powitać nowy 2022 rok.

W tym miejscu chciałabym bardzo serdecznie podziękować każdej i każdemu za pomoc w przygotowaniach oraz udział w tym pięknym wspólnotowym wydarzeniu.

Życzę, aby ten nowy 2022 rok był przepełniony Bożą opieką i miłością !!! Ufajmy Panu, dajmy się prowadzić Duchowi Świętemu, a każdego dnia zaczniemy dostrzegać prawdziwe cuda !!!

Joanna Myszko

Nowy początek, czyli co dalej po kursie Nowe Życie

W dniach 22 – 24 października 2021 wspólnota i szkoła ewangelizacji Sursum Corda w Warszawie oraz wspólnota akademicka DA Klemens przeprowadziły kurs Nowe Życie. Uczestniczyło w nim 32 osoby.

Poszukiwanie

Tak wiele osób potrzebuje, wręcz pragnie odmiany. Odrzucenia tego co odbiera radość i rozpoczęcia życia w pełni radości. Ale jak to zrobić?

Ludziom wierzącym łatwo powiedzieć: nie grzesz, korzystaj z sakramentów. Nie wszyscy jednak uważają się za wierzących.

Jezus daje odpowiedź na to pytanie bez względu na to, czy ktoś uważa się za wierzącego, czy nie. Spróbuj zwierzyć Mu swoje życie. W zamian za to obiecuje jedno.

Narodziny

Czytamy o tym w Ewangelii św. Jana.

Jan 3,3

Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci, jeżeli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć królestwa Bożego.

Pojawia się naturalne pytanie: Jakże można powtórnie się narodzić?

Odpowiedź jest prosta i trudna zarazem: musimy narodzić się z Ducha.
I tu znów, cóż to właściwie znaczy?

Nie opiszę tego słowami, choćbym bardzo chciał.  Może to przybliżyć wam kurs, który organizowała nasza wspólnota w ostatni weekend: „Nowe Życie”.

Od samego wejścia pozytywne zaskoczenie: uśmiech i otwartość. Czuć było powiew młodości. Mimo pewnych trudności w przeżywaniu niektórych aspektów jestem wdzięczny, że tu trafiłem. Dziękuję za modlitwę indywidualną za mnie. Dzięki niej coś się przemieniło we mnie. Sam nie potrafiłem otworzyć się na Ducha Świętego.

Jest to niezwykłe wydarzenie, zarówno dla uczestników, jak i ekipy organizacyjnej.

Otrzymałam rzeczywiście na rekolekcjach nowe życie. Dostałam nową wiarę, że Jezusa kocha mnie i działa w moim życiu, jest Panem życia i Panem śmierci. Wierzę, że choroba mojej siostry może prowadzić do Jego chwały. Chcę Mu ufać w każdej sytuacji.

Moc ewangelizacji, jaka płynie podczas nauczań, wraz z pięknem świadectw, porusza do głębi serca i otwiera na działanie Ducha Bożego. Jest On tam odczuwalny wręcz namacalnie, o czym dobitnie świadczą mocne świadectwa uczestników. Czują się oni pokrzepieni, uzdrowieni, wręcz nowo narodzeni. Niejednokrotnie płaczą ze szczęścia, że było im dane być tu z nami i przeżywać wspólnie te wspaniałe chwile.

Zobaczyłem, że miłość jest przeciwieństwem lęku. Poczułem jak Bóg dotyka mojej męskiej tożsamości. Zobaczyłem, że jestem umiłowanym synem Bożym.

Przemiana

Gdy zaczynaliśmy kurs, nie ukrywam, miny uczestników były niezbyt wesołe. Widać w nich było obawy – co oczywiste – gdy nie wiemy co nas za chwilę czeka. Niektórzy byli strapieni, przygniecenie ciężarem okrutnej codzienności. Jednak z dnia na dzień oblicza na twarzach ulegały metamorfozie. Zaczynając od zdziwienia, które wyraża więcej niż tysiąc myśli. Poprzez zupełny szok, wyrażający niedowierzanie, co tu się właściwie dzieje, gdzie ja jestem. Lecz z oczywistym podkreśleniem, że to absolutnie wspaniałe, chcę zostać, chcę więcej, aż po moment gdy kurs ma się ku końcowi. Są także osoby, które ewidentnie nie chcą się z nami rozstać.

Jestem ogromnie wdzięczna Bogu za możliwość wzięcia udziału w Kursie Nowe Życie. To jest jeden z najważniejszych momentów w moim życiu. Poczułam jak Bóg troszczy się o mnie i jak bardzo zależy Mu na mnie. Powoli uświadamiałam sobie, jak bardzo utrudniałam sama sobie w życiu. Ile mam kontroli, która powoduje tak wiele destrukcji we mnie i w moim otoczeniu. Ile jest we mnie – niestety – faryzeizmów. Lecz na szczęście Bóg jest większy!!! Wychodzę umocniona, uspokojona i radosna. Cieszy mnie, że tyle młodych chłopaków uczestniczyło w kursie i to jak go przeżywali.

Jeżeli powiedzielibyśmy że mamy dla nich jeszcze coś, z uśmiechem na twarzy mówią, że chcą pozostać jeszcze z naszą wspólnotą, chociażby na parę kolejnych godzin.

Na kursie poczułam obecność Jezusa w moim życiu. Modliłam się o to i poczułam w czasie modlitwy wstawienniczej. Od dziś wiem, że nie idę przez życie sama. Trafiłam na kurs w jednym z najtrudniejszych momentów mojego życia i wiem, że Bóg mnie wysłuchał. Odpowiedział na moją prośbę. Wiem, że jest to początek nowego życia. Wierzę, że powinnam to życie kontynuować z Bogiem we wspólnocie.

Wspólnota

Powyższe świadectwa oddają atmosferę, jaka panuje na kursie. Wyraża to, jakie więzi nawiązują się pomiędzy uczestnikami i organizatorami w ciągu zaledwie trzech dni. Nie przesadzę jeżeli stwierdzę, że to wyłączna zasługa Bożej miłości, która przelewa się podczas służby z ekipy na uczestników. Jest to także wdzięczność, która wypływa z serca z uczestników dla ekipy prowadzącej. Prawdziwy krąg Bożej miłości!

Przed kursem uważałam, że moje życie jest wzorowe, ale nie widziałam przyczyny dlaczego czuję się czasami nieszczęśliwa i pusta. Myślałam, że tak po prostu już jest, że takie jest życie. Dzięki kursowi uświadomiłam sobie, że przez pychę ustanowiłam siebie królową i chciałam decydować sama o wszystkim. Oddanie wszystkiego Jezusowi sprawiło, że w sercu czuję spokój i ogromną miłość, jaką Bóg daje mi w prezencie, który nie kosztuje nic. Wiem, że moja obecność tutaj jest przełomowym momentem w mojej relacji z najukochańszym Panem.

Warto jeszcze dodać, że każdy z naszej ekipy, pomimo fizycznego zmęczenia, miał uśmiech na twarzy. Czuliśmy że robimy coś wyjątkowego, coś co ma ogromną wartość, nieprzeliczalną w ludzkim rozumowaniu. Jestem pewien, że powierzonych nam ludzi, mniej lub bardziej przybliżyliśmy do królestwa Bożego.

Mateusz

W poszukiwaniu mądrości. Księga Syracha

25 lutego 2021 roku rozpoczęliśmy cykl spotkań, na których odkrywaliśmy Boże przesłanie zapisane na kartach jednej z najpiękniejszych, najbardziej poetyckich Ksiąg Starego Testamentu – Księgi Mądrości Syracha.

Spotkania były prowadzone w wirtualnej rzeczywistości przez o. Pawła Drobota oraz o. Pawła Mazankę. Ojcowie redemptoryści zapraszali wybitnych przedstawicieli ze świata religii, kultury oraz nauki, dzięki którym mieliśmy okazję zagłębić się w poszczególne rozdziały Księgi i spojrzeć na nie z różnych perspektyw. Swoimi przemyśleniami dzielili się z nami: dr hab. Marcin Majewski, siostra Agnieszka, dr Halina Postek, Kazimierz Barczuk, o. Sylwester Pactwa.

Wspólnie czytaliśmy fragmenty Księgi Syracha, modliliśmy się, wymienialiśmy się spostrzeżeniami  i prezentowaliśmy indywidulane refleksje. Zauważyliśmy, że słowa spisane przed wiekami bardzo często znajdują odzwierciedlenie w naszym codziennym życiu. Mimo trudnego czasu pandemii mogliśmy poczuć siłę wspólnoty i razem wzrastać w wierze. Cykl spotkań zakończyliśmy 24 czerwca.

Podsumowując nie pozostaje nam nic innego jak POKOCHAĆ KSIĘGĘ SYRACHA, gdyż jest ona niejako kompasem wskazującym drogę w życiu. Mamy nadzieję, że nasza przygoda związana z poznawaniem Słowa Bożego będzie nadal kontynuowana.

Joanna Myszko

Ogród św. Klemensa. Wiosna w duszpasterstwie akademickim

W sobotę 15 maja, dokładnie w dniu kolejnego kroku wychodzenia z trzeciej fali pandemii, w ogrodach przy Klasztorze Redemptorystów na Woli odbył się nasz pierwszy w tym roku grill duszpasterski. 😃

Majowa pogoda nie spłatała nam figla i dzięki temu mogliśmy spędzić miło czas na świeżym powietrzu wśród fantastycznych ludzi. Podsumowaliśmy kurs „Nowe Życie” oraz snuliśmy plany na najbliższą przyszłość. Naszym rozmowom nie było końca. 😊

Duszpasterski grill był świetną okazją do pogłębienia naszych relacji oraz spotkania się po wielu tygodniach kontaktu on-line. 😊 Dziękujemy ojcu Pawłowi – naszemu niezastąpionemu duszpasterzowi za pomoc w organizacji. 😊 Do zobaczenia na kolejnych duszpasterskich wydarzeniach! ♥️

Joanna

Nowy początek

Wiosna to czas, gdy życie rodzi się na nowo. Tym bardziej takim odrodzeniem jest nadzieja na powrót do normalnego życia po trzeciej fali pandemii. Na początku powracania do normalności w kościele św. Benona w Warszawie w dniach 7 – 9 maja swoje rekolekcje przeżyło kilkanaście osób.

Kurs Nowe Życie to nie tylko rekolekcje, ale swego rodzaju laboratorium wiary, gdzie uczestnik może doświadczyć działania Boga. Pomimo obostrzeń związanych z zachowaniem środków bezpieczeństwa ze względu na ograniczania pandemiczne każdy przyjął do swojego życia najważniejsze przesłanie Ewangelii: Bóg kocha Ciebie miłością stałą, wierną, bezwarunkową. Jezus już Ciebie zbawił i odkupił twój grzech. Jeżeli uwierzysz i zwrócisz się do Jezusa doświadczysz owoców Jego misji w twoim życiu.

W czasie modlitwy wielu z uczestniczących w rekolekcjach doświadczyło działania Ducha Świetego i umocnienie.

Zapraszamy do przeczytania świadectw uczestników rekolekcji.

Cieszę się szczególnie z jednej bratniej duszy, którą poznałam na tym kursie. Dobrze było być wśród ludzi, którzy pragną iść za Chrystusem.

Doświadczyłem na nowo miłości kochającego Ojca i że jest cały czas w moim życiu. W czasie kursu doświadczyłem pokoju.

Paweł

Czułam się trochę oddalona od Boga. Towarzyszyła mi często samotność i poczucie bycia niewystarczającą dla Boga i dla innych. Na kursie Bóg dał mi poczucie bycia przyjętą we wspólnocie.

Kurs odbył się w idealnym dla mnie momencie, żeby zawrócić ze ścieżki, którą niedawno obrałam, ścieżki niezgodnej z wolą Bożą. Bardzo potrzebowałam usłyszeć, że ktoś mnie kocha niezależnie od tego jaka jestem i że jest to całkowicie za darmo. Oddanie mojego życia Jezusowi uświadomiło mi, że tylko z Nim i tylko w Nim mogę żyć naprawdę szczęśliwie, kochana i spełniona. Podczas kursu zauważyłam, że potrzebuję dołączyć do wspólnoty, do ludzi o takich samych wartościach jak moje.

Po przeżyciu tego kursu zrozumiałam, że Bóg pragnie mnie takiej jaka jestem. Nie muszę nic nadzwyczajnego robić by zasłużyć na Jego miłość i Zbawienie.

Już od dawna było we mnie pragnienie przeżycia takiego kursu, ale zawsze „coś” stało na przeszkodzie. Udało się i nie żałuję! Był to czas spotkania z Bogiem żywym, który działa w moim życiu, który po raz kolejny upomina się o mnie, o moje życie. Który o wiele więcej daje niż ja o to proszę. Bóg, który zbawia, prowadzi, przebacza – jest moim Panem i Zbawicielem, Jestem napełniona pokojem, bo po raz kolejny i na nowo zaufałam Panu.

Asia

Trochę się oderwałam od rzeczywistości, studiów, mogłam zwolnić tempo i skupić się bardziej na Jezusie. Spędziłam też czas ze znajomymi ze wspólnoty.

Na kursie doświadczyłem działania BOGA w wielu sytuacjach, szczególnie w modlitwie wstawienniczej, która pomagała mi przetrwać dzień po nieprzespanej nocy. Pan Bóg zesłał mi niezwykłą jasność umysłu, aby przyjmować słowa ewangelizatorów oraz w ostateczności wyznać, że JEZUS JEST PANEM. Mały akt wiary sprawił, że PAN prowadził mnie przez cały trudny dla mnie dzień. Poruszyła mnie też sytuacja, gdy zatrzasnęło się tabernakulum. Głęboko wierzę, że JEZUS chciał przez to powiedzieć, że chce nam dać wszystko na nowo – Nowe Życie ale też Nowy Chleb, Nowe Ciało.

Piotr

Pan Bóg dotknął mojego serca przez list od Boga, gdzie są słowa by pozwolić siebie kochać przez Boga Ojca. Ważnym momentem była modlitwa wstawiennicza podczas której otrzymałam słowo, by modlić się o patrzenie na siebie oczami Jezusa. A tego brakuje w moim życiu – miłości do siebie. Kolejny moment to wyznanie, że Jezus jest moim Panem. Do tej pory mówiłam to zdanie, czy podobne, ale zawsze część serca zostawiałam dla siebie. Wierzę, że od teraz owocem będzie nieustanne powierzanie swojego życia Jezusowi. W ostatnim dniu podczas modlitwy i przebaczenie pojawiły się łzy i pragnienie by przytulić się do mojego taty, który jest już po drugiej stronie. Pojawiło się również zrozumienie do mojej mamy, która w życiu wiele przeszła oraz chęć by wybaczyć jej to, że może nie kochała mnie tak jakbym chciała. Wierzę, że ten kurs przyniesie obfite owoce. Sam udział w kursie już był najlepszym prezentem do Pana Boga na urodziny, które mam dzisiaj (w niedzielę).

Aneta

Panie Jezu, z całego serca dziękuje Ci, że mogłam tu być i doświadczyć Twojej miłości, obecności, uzdrowienia. Nauczyłeś mnie w pełni ufać Tobie, oddawać to co kurczowo trzymałam w swoich rękach, lęk, zranienia, brak zaufania. Nauczyłeś mnie nowego życia, otworzenia serca na Twoją miłość, Jezu.

Dzięki kursowi Nowe Życia moja bliskość z Bogiem pogłębiła się oraz dała mi więcej odwagi i pewności do tego, aby głosić Słowo Boże. 

Piotr

Kurs prowadziła Szkoła Nowej Ewangelizacji Sursum Corda, filia z Warszawy – www.sursumcordamissio.com/warszawa

W poszukiwaniu mądrości. Księga Syracha

„Oto mądre napomnienia i pożyteczne wskazania. Szczęśliwy człowiek, który je będzie rozważał, a ten które złoży ich w swym sercu, stanie się mądrym.”

Mądrość Syracha 50,27-28

W czwartek 25 lutego rozpoczęliśmy cykl spotkań których celem jest spólne rozważania jednej z piękniejszych ksiąg Starego Testamentu: Księgi Mądrości Syracha.

Jest to cykl dziewięciu spotkań w czwartki o godz. 19.30: 25 luty / 11, 25 marzec / 8, 22 kwiecień / 6, 20 maj / 10, 24 czerwiec.

Spotkania odbywają się on-line (zoom). Udział jest bezpłatny. Jeżeli chcesz dołączyć się do spotkań napisz do nas: daklemens49@gmail.com